Zestaw części po wyjęciu z pudełka stanowił pewną zagadkę zwłaszcza, że model nie zwierał instrukcji montażu .... właściwie w tym celu zająłęm się tym modelem aby taka instrukcja "step by step" powstała :-)
Mimo większej ilości elementów, montaż jest intuicyjny i nie przysparza kłopotów. Kształtki sa idalnie przygotowane i wszystko do siebie pasuje. Skrzynkę kadłuba wykańcza wymodelowany "garb" a umieszczenie wyposażenia w pustym kadłubie jest łatwiejsze niż w tradycyjnym zestawie ESA.
Model pozwala na iście makietow wykończenie a maska silnika wykonana z siateczki do tynków gipsowych nadaje specjalnego uroku.
Podwozie w tym modelu jest rozwiązane wzorcowo - mimo kilku kolizji nigdy nie zawiodło, nie odpadło przy starcie ani nie było powodem usterki w locie. Przytwierdzone do wręgi silnika i oparte o krawędź płata analogicznie jak w oryginale zapewnia idelaną sztywność i trwałość.
Miejsce na pakiet znajduje się w specjalnej szczelinie pomiędzy płytkami bocznymi kadłuba - to również doskonały pomysł Marka Rokowskiego.
Malowanie mogło być tylko jedno - dywizjon kościuszkowski i boczny nr 1.
Tym modelem dwa razy wywalczyłem podium w zawodach ESA :-)